Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klimas13 z miasteczka Olkusz. Mam przejechane 19501.41 kilometrów w tym 1723.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klimas13.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wyprawa

Dystans całkowity:1037.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:45:59
Średnia prędkość:22.55 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:1050 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:148.14 km i 6h 34m
Więcej statystyk
  • DST 216.00km
  • Czas 07:55
  • VAVG 27.28km/h
  • VMAX 61.40km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Giant TCR A0
  • Aktywność Jazda na rowerze

TARNÓW

Czwartek, 4 sierpnia 2016 · dodano: 05.08.2016 | Komentarze 1

Wreszcie udało się zrealizować plan.W sumie nie byłem aż tak przekonany co do tego wypadu. Wieczorem dnia poprzedniego byłem słaby i rano wyruszyłem dopiero o 8:00.Rano było pochmurnie i jechało się super aż do Tarnowa. Średnia powyżej 30 km/h, noga podawała. Tarnów ładny bez wow. Zjadłem pizze u włocha. Powrót zaplanowałem trochę inaczej, żałuję w sumie że wracałem w stronę Krakowa przez 94 .Grzało ostro i nie czułem się najlepiej, było mi po prostu niedobrze. Wypiłem sporo wody, nie chce mi się tego liczyć. Wjeżdżając w KRK liczyłem się z tym że będzie dżungla. Udało się szybko przejechać to miasto. 
Trasa biegła przez :Skałę, Proszowice, Szczurowa,Tarnów, Brzesko,Bochnia, Kraków, Olkusz.



Kategoria Wyprawa


  • DST 87.00km
  • Czas 06:44
  • VAVG 12.92km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Giant XTC 3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyrypa na Doliny

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 22.05.2016 | Komentarze 1

Udało się zrealizować kolejny niecny plan!
Wraz z Łukaszem objechaliśmy sporo terenu. Zaczęło się od tego, że umówiliśmy się u mnie pod blokiem i  stamtąd uderzyliśmy w las kierując się na Czerną. Nie obyło się bez perturbacji. Łukaszowi strzelił łańcuch, ale wszystko udało się jakoś to poskładać i ruszyliśmy dalej. Szlakiem orlich gniazd przez Zimnodół, Zawadę, pole golfowe w Paczółtowicach i dalej w kierunku Czernej.
Po zjeździe do dolinki przed Czerną, wspinaliśmy się w górę, aby objechać klasztor od drugiej strony. Minęliśmy 2 wąwozy i wyjechaliśmy na drodze krzyżowej koło klasztoru, czyli Rezerwatu Doliny Eliaszówki.
Dalej kierowaliśmy na Kopalnię wapienia Czatkowice. Kolejnym punktem był Dębnik i ostry zjazd w dół do Rezerwatu Doliny Racławki, gdzie żółtym szlakiem kierowaliśmy się na Dolinę Będkowską. Wiązało się to wszystko z przeprawą przez rzekę Racławkę, udało się zamoczyć 2 kapcie :D.
Kierując się żółtym szlakiem zjechaliśmy do doliny Będkowskiej,  zjedliśmy obiad, odpoczęliśmy i ruszyliśmy dalej. Dojechaliśmy do centrum Będkowic,gdzie szlakiem brzozowym dotarliśmy do Gaju Kobylańskiego.Świetny teren na szybka jazdę, minus to sporo ludzi na których trzeba uważać.Dalej przez Karniowice kierowaliśmy się na Rezerwat Wąwóz Bolechowicki. Kolejny świetny teren, który zaliczyliśmy. Dalej szlakiem brzozowym udaliśmy się na Kawiory, Kolonię Zachodnią i Łaziska. Po przekroczeniu trasy 94 na Kraków, udajemy się w kierunku zjazdu do Ojcowa.Niebieski szlak prowadzi nas do Groty Łokietka, następnie od groty zjeżdżamy do Bramy Krakowskiej przez Wąwóz Ciasnych Skałek i dojeżdżamy do źródełka wody pitnej, gdzie robimy chwilową przerwę. Tutaj ręce po zjeździe ciężko utrzymywały kierownicę :D.
Kolejnym punktem wyprawki był żółty szlak, który biegł koło stawów rybnych.Szlakiem kierowaliśmy se aż do Sąspowa, gdzie na drodze napotykaliśmy sporo żmij. Tym szlakiem trafiliśmy do Pieskowej Skały pod Maczugę Herkulesa. Po małej wspinaczce, zjechaliśmy wzdłuż zamku i dalej udaliśmy się w kierunku domu. Wyrypa z mega doznaniami :D Dzięki Łukasz ! 













Kategoria Wyprawa


  • DST 100.00km
  • Czas 03:48
  • VAVG 26.32km/h
  • VMAX 63.68km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Giant TCR A0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice i test Yi

Piątek, 16 października 2015 · dodano: 16.10.2015 | Komentarze 8

Dziś z rana wyczekiwałem na słońce, które w pogodzie miało pojawić się już o 10. Od godziny 7:00 parę spraw do załatwienia, później mała pomoc i tak do 14:00. O 15:00 ruszyłem pośmigać po okolicach aby przetestować kamerę Xiaomi Yi.
Kamera jest godna polecenia,robi ładne zdjęcia i filmy jakościowo wychodzą rewelacyjnie. 
W pierwszej części złapał mnie deszcz co było dobrym testem dla kamery, następnie wyszło słońce które o tej porze jest fajnym zjawiskiem. Mokro mokro i jeden wielki syf na drogach, nie przejmowałem się tym wszystkim bo przecież to mój ostatni dzień urlopu, trzeba to jakoś wykorzystać. Kręciłem się po okolicach, celu żadnego nie obrałem.
Wróciłem do domu już gdy było ciemno, nie było przyjemnie bo to wszystko za sprawą samego bezpieczeństwa....












Kategoria Rekreacyjne, Wyprawa


  • DST 108.00km
  • Czas 03:53
  • VAVG 27.81km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Giant TCR A0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoria 3

Piątek, 9 października 2015 · dodano: 09.10.2015 | Komentarze 0

To mój 2 dzień urlopu.Aby korzystać z niego można wybrać się pokręcić cosik.Temperatura mnie przeraża bo jest 8 stopni, to dla mnie masakra - po prostu zimno mi jest XD. Ok podszedłem do tego inaczej wziąłem kominiarkę bo inaczej moje zatoki byłyby już do leczenia totalnie, no i cieplej ubrałem górę i dół. 
Przed samym wypadem majstrowałem przy mostku, obróciłem go do pozycji na plus,bo jednak odczuwałem plecy po kilku wypadach i to była przyczyna tego całego zamieszania. Dzień wcześniej obciąłem sztycę, bo jeździłem z 10 cm nadmiarem. 
Dziś wybrałem się w kierunku Pogorii 3, zajechałem i ujrzałem pustki, ludzi brak.... Zrobiłem kółeczko i dalej pokręciłem się po parku Zielona. Dalej powrót identyczny. :D
Bardzo mocno wiało, co sprawiało że temperatura szła nieźle w dół. Ogólnie było fajnie.



Kategoria Rekreacyjne, Wyprawa


  • DST 240.00km
  • Czas 10:52
  • VAVG 22.09km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Giant XTC 3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

OSTRAVA

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 2

Plan zrobienia większej ilości kilometrów zrodził się tuż po trasie wokół Krakowa. Postanowiliśmy wybrać się trochę dalej w kierunku innego państwa. Padło na Czechy, miasta Kravina, Orlova, Petrvald, Ostrava.

Pobudka o 3:00, w Olkuszu deszcz dość mocno zacinający. Padało ok 20 min. Zjadłem  i wyszedłem.
Rower zapakowałem do samochodu i heja na Pogorzyce do Łukasza. Po drodze nawet ok bez deszczu, jedynie zaczęło padać w Chrzanowie i później znów przestało. 
U Łukasza ani kropli deszczu co mnie ucieszyło. Po małych przygotowaniach i problemów z komórką ruszyliśmy o 4:40 podbijać tereny.

Kierowaliśmy się w stronę Oświęcimia, dalej na Brzeszcze i Czechowice-Dziedzice. Jeździliśmy głównie  bocznymi trasami, co było mniej uciążliwe od ruchliwych dróg. Dalej udaliśmy się na Chybie, gdzie szlakiem rowerowym przez las udaliśmy się na Gołysz.
Miejscowości głownie rolne, z dużą ilością jezior, rozlewisk. Dalej na Pruchną i Kończyce Małe. 
W Kaczycach Dolnych przekraczamy granicę.

Pierwszym miastem jest Karvina, miasto zaopatrzone w ścieżki rowerowe. Drogi bardzo szerokie, przejścia dla pieszych z lat 90' z dziwnym dźwiękiem ...
Trochę ponuro, pomieszanie z poplątaniem, budynki stare z elementami nowych pomysłów.
Z Karviny do Ostravy było ok 21 km, wybraliśmy zły wariant przeprawy do tego miasta. Jechaliśmy drogą o większym natężeniu ruchu. W sumie to nie za dobrze nam się jechało. 
Zjechaliśmy z tej drogi na Centrum Ostravy, pisało że centrum..., tyle że to jeszcze ciekawa przeprawa czekała nas po wzniesieniach. W końcu udało się dojechać.  Rynek ciekawy, budynki ładnie zachowane. Byliśmy dość wcześnie i zjedzenie obiadu w lokalnych restauracjach nie było możliwe, nie chcieliśmy też przeciągać bo byliśmy naprawdę głodni. 
Trafiliśmy do KFC, gdzie rowery zapakowaliśmy do środka, zjedliśmy solidną bułę napakowaną wszystkim, frytki i napój. 
To postawiło mnie na nogi ;D, nie przepadam za takim jedzeniem, ale to smakowało mi bardzo.

Pokręciliśmy się jeszcze trochę po mieście, cyknąłem parę fotek i powoli zaczęliśmy zbierać się, kierowaliśmy się na północ, w kierunku stadionu Bazaly. Tam na kładce mogliśmy podziwiać panoramę miasta. Kierowaliśmy się w stronę Zoo.
Na naszej trasie powrotnej napotkaliśmy zlot starych motocykli. Ulice były pozamykane. 
Widzieliśmy bardzo dużą ilość zabytkowych motorów takich jak BSA, EMW, Honda, Harley Davidson, Ducati....
motory, które są rzadkością i perełką w oczach starszych Panów. 
Po tym wszystkim dziadki ścigali się, uphill na czas . Zamknięta ulica była akurat naszą trasą dojazdu do kolejnej na górze.
Po małych perturbacjach w końcu udało się wydostać na naszą trasę. Przed Karviną zatankowaliśmy.
Ceny w lokalnym sklepie były różne. Kofola 24 CZK, ciasteczka 18CZK... nie ma tragedii.
Dalsza trasa powrotna wyglądała tak samo.
Końcówka w Zagórzu była pieczątką w tej wyprawie, podjazd gdzie 12 % to standard a było nawet po 20 % co wymagało włożenia trochę sił w końcówce tej wycieczki. 

Dziękuję za towarzystwo Łukasz. 




















Kategoria Wyprawa


  • DST 178.00km
  • Czas 08:02
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Podjazdy 1050m
  • Sprzęt Giant XTC 3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dookoła KRAKOWA

Sobota, 8 sierpnia 2015 · dodano: 08.08.2015 | Komentarze 0

Przyszedł wreszcie ten dzień, kiedy mogliśmy razem z Łukaszem wybrać się na objazd Krakowa. 
Umówiliśmy się w Krzeszowicach na 5:30. 
Pobudka o 4:00, kilka kanapek, kawka, małe pakunki na plecy czyli: Bukłak z 1,5 l wody, batoniki i 2 bułki. Na ramę 2 x 500ml wzmacniacza ;D
Zaczęliśmy o wschodzie słońca, nie grzało tak mocno z samego rana, dlatego też musieliśmy wykorzystać sytuację przejechania kilku dobrych km. 
Jechało się b. dobrze, Łukasz znał początkowe tereny, śmigaliśmy szutrem i mało uczęszczanym asfaltem. 
Później natomiast robiliśmy wszystko aby omijać Kraków, taki właśnie był plan. 
LOCUS (mapy) dał radę i udało się osiągnąć nasze wcześniejsze założenia. 
Głównymi miastami wybranymi jako cel ich zaliczenia to:
Niepołomice, Wieliczka, Libertów, Skawina. 
Przed Niepołomicami temperatura była bardzo odczuwalna, grzało i nie było rady tego ominąć. W Wieliczce zatankowaliśmy pod sam korek bukłaku i bidonu. 
W Skawinie skorzystaliśmy z fontanny. 
Kolejnym punktem odniesienibył tor kajakowy, gdzie odbywały się zawody w tym właśnie dniu. 
Dalej kierowaliśmysię w stronę Krzeszowice. 
Było gorąco, jeszcze nigdy nie próbowałem większych dystansów w taką pogodę. 
Poszło 3 x 1,5 l wody 
1x500 ml wzmacniacza
1x750 ml wzmacniacz nr 2
2 batony i 2 bułki 
Temperatura grubo powyżej 35 stopni.












Kategoria Wyprawa


  • DST 108.00km
  • Czas 04:45
  • VAVG 22.74km/h
  • VMAX 61.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Giant XTC 3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoria 3 i 4

Sobota, 27 czerwca 2015 · dodano: 27.06.2015 | Komentarze 0

W pracy jak to w pracy pracuje się, planuje się itd... Kolega zaprosił mnie na przejażdżkę po Pogorii. 
Pogoda Od samego rana nie była klarowna, wyjeżdżając o godzinie 8:40 zaczęło lekko padać. W Bukownie już było ok, ale chmury wisiały wszędzie i tylko czekać aż coś więcej popada. W Sławkowie chciałem wypróbować inny wariant trasy, aby nie pakować się na 94, no i trafiłem na dużą ilość błota. Na Pogorię dojechałem po 10 parę minut, kolega czekał. Zaczęliśmy od kółka na 3 później 4. 
W połowie pogoda skisiła się i zaczęło padać, lekko ale znośnie. Później znów na 3 i przerwa na coś niezdrowego.
Co mogę powiedzieć o Pogorii.... Zajebista miejscówka dla każdego, polecam naprawdę :D
Powrót przez Park Halera i podobnie jak dojazd reszta trasy z tym, że udałem się ścieżką ze Sławkowa wzdłuż trasy 94 do Olkusza.


Kategoria Wyprawa