Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klimas13 z miasteczka Olkusz. Mam przejechane 19501.41 kilometrów w tym 1723.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 13721 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klimas13.bikestats.pl

Archiwum bloga

Trening na sucho ?

Czwartek, 15 stycznia 2015 · dodano: 15.01.2015 | Komentarze 4

Trening na sucho zawsze mnie dziwił. Nigdy nie mogłem pojąć tego jak można kręcić w miejscu, bez żadnych przeżyć, wibracji, wiatru, kamieni, asfaltu.... Dużo można byłoby wymieniać, bo do treningu można przypisać każde warunki prawie każde. Zima jest okresem, w którym nie każdy przebiera się za cebulkę, ubierając kominiarkę strasząc ludzi na chodnikach.
A czemu nie... zrobiłem tak i bardzo zmarzłem, wręcz żałowałem.
Odpuściłem jazdę w takich warunkach, po tym jak sprzęt po moich wyczynach w śniegu, musiał zaliczyć konkretny serwis.
Powracając do tematu, 2 lata przymierzałem się do trenażera. Wiedziałem, że to wszystko wiąże się z hałasem, przecież sąsiedzi też mieszkają w bloku.
Wreszcie zdecydowałem się i specjalnie pojechałem po odbiór osobisty Tacxa.
Model to: Tacx Cycleforce one red.

Tak to trenażera podstawowy z możliwością ustawień obciążenia.
Pierwsze wrażenia.... Uf złe.
Przyczyną tego to złe warunki korzystania-piwnica i trening na laćkach nie przystosowanych do tego urządzenia.
Zrobiłem ok 10 treningów, bo nie mogłem wytrzymać dłużej bez kręcenia.
To było jeszcze rok temu przed przeprowadzką.
Pod koniec 2014 już w nowym mieszkaniu, również w piwnicy z założoną oponą na trenażer, zacząłem trenować.
Opona to Schwalbe Insider 26x1.35



Wszystko to chodzi bez porównania ciszej.
Kolejnym problemem okazał się kurz i zmienna temperatura w piwnicy.
Jestem zniechęcony i nie trenuję do chwili obecnej.
Wczoraj pojawił się promyk nadziei, bo jeden pokój jest prawie pusty, może zrobię myk i postawię go w domu? Ale.. Obawiam się sąsiadów.
Może czas coś zacząć robić w tym kierunku, oglądając film z treningów innych kolarzy. Wczuć się w rolę jednego z nich i zapomnieć o temperaturze na zewnątrz. Miłego oglądania.




Kategoria Dyskusja



Komentarze
klimas13
| 13:32 sobota, 17 stycznia 2015 | linkuj Są fajne stacjonarki, w których to można jechać taką rzeczywistą ilość kilometrów np do Paryża. Wgrywa się to w komputerek, i podobno to ustala z jakim obciążeniem się jedzie, górki, wypłaszczenia można podobno odczuć.
klimas13
| 05:19 piątek, 16 stycznia 2015 | linkuj Wiele nie napisałem, to tylko powierzchowne odczucia tego jak mi w tym temacie idzie. Jeśli masz większą kwotę, która smyra rękę to możesz zainwestować w sprzęt z wyższej półki. Mówię tutaj o magnetycznych trenażerach, które nie wywołują tyle hałasu lub też tylko tak producent pisze i my łapiemy się na tym. Nie ścigam się i nie żyję z tego, więc nie ma sensu wydawać kasy.
Co do treningu to jest to jakiś sposób na sen zimowy.
Na trenażerze masz warunki idealne i można szybko się rozgrzać, kapie z ciebie jakbyś wyszedł z łazienki bez wytarcia.
Zależy kto co lubi i jaki ma portfel....
xtnt | 19:01 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj No to rzeczywiście, dzieki za relację bo sam miewałem myśli aby kupić trenażer, ale po tym co piszesz zdecydowanie sobie odpuszczę. Fajne jest oglądanie filmików, ja sobie kręciłem filmiki własne z jazdy outside do stacjonarki i na TV puszczam i jadę w miejscu. Teraz mam już pełno materiału i wykorzystuję go do wszelkiego rodzaju fitnessu, siłowni, ćwiczeń, mam też atlasa, wszystko robię oglądając właśnie te filmiki bo to bardzo motywuje. Może lepszym rozwiązaniem jest kupno dobrej stacjonarki.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]